wolnyinternet: Komentarze

@rysiek Tego typu systemy "skanujące prewencyjnie" jako "defective by design" nie powinny być w ogóle brane pod uwagę, a co dopiero wdrażane.

Skala szkód, jakie mogą wyrządzić, wydaje mi się tak ogromna, że zaproponowałbym raczej "zakaz umieszczania w sieci zdjęć osób niepełnoletnich".

Absurd, wiem, ale przynajmniej nikt nie oberwie rykoszetem od systemu, który nie ma prawa działać.

Czy śledzimy prewencyjnie wszystkie noże GPS-em, by ograniczyć zbrodnie z ich użyciem? Nie. Kroimy nimi chleb.

Skala szkód, jakie mogą wyrządzić, wydaje mi się tak ogromna, że zaproponowałbym raczej “zakaz umieszczania w sieci zdjęć osób niepełnoletnich”.

Absurd, wiem, ale przynajmniej nikt nie oberwie rykoszetem od systemu, który nie ma prawa działać.

Nie podrzucaj im pomysłów!..

@rysiek @m0bi13 Nie trzeba podrzucać pomysłów, bo ten "zakaz" może zadziałać całkiem automatycznie: wg różnych źródeł spory odsetek ( nawet ~50% : audycje.tokfm.pl/podcast/13746… ) zdjęć rozpowszechnianych w sieci jako pornografia dziecięca to "normalne", prywatne zdjęcia zrobione przez rodziców tych dzieci, nieostrożnie/bezmyślnie opublikowane w sieci lub po prostu wykradzione z jakiś usług chmurowych itp. Gdyby skanowanie na urządzeniach końcowych weszło w życie to te wszystkie zdjęcia będą już w bazie wzorców a rodzice, którzy je zrobili będą pierwszymi ofiarami tego systemu - bo przecież nie są zwykle świadomi że zdjęcia ich dzieci trafiły z ich urządzęń (które będą skanowane) do "drugiego obiegu" .

dzięki za wrzucenie tego tematu w maistream. A jak już przy nim jesteśmy - orientujesz się może, kiedy projektem zajmie się LIBE (Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych)? Bo teraz chyba tylko oni zostali przed samym PE? Widzę, kiedy mają poszczególne posiedzenia, ale nie umiem się dokopać, kiedy jaki projekt omawiają...

Trochę brakuje mi też ujednolicenia nazewnictwa - "chat control", kontrola czatu, kontrola chatów... czy to nie będzie stanowiło problemu, jeśli ktoś po prostu wrzuci w google tylko jedną z fraz?

dzięki za wrzucenie tego tematu w maistream.

Mogłem, to wrzuciłem. 🙂

A jak już przy nim jesteśmy - orientujesz się może, kiedy projektem zajmie się LIBE (Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych)? Bo teraz chyba tylko oni zostali przed samym PE? Widzę, kiedy mają poszczególne posiedzenia, ale nie umiem się dokopać, kiedy jaki projekt omawiają…

Uhh, nie mam dokładnej daty, ale zobaczę, może coś ogarnę. W każdym razie "niebawem".

Trochę brakuje mi też ujednolicenia nazewnictwa - “chat control”, kontrola czatu, kontrola chatów… czy to nie będzie stanowiło problemu, jeśli ktoś po prostu wrzuci w google tylko jedną z fraz?

Prawda, dlatego ja używam tylko "chat control".

Ja staram się używać "kontrola czatu", bo chyba to jako pierwsze zafunkcjonowało po polsku, ale nie zawsze pamiętam.

Najbliższe posiedzenie ma być 22-23 marca i zastanawiam się, czy wtedy nie będą tego mielić.

Osobna kwestia: od czego zależy, czy rząd danego państwa ma wobec sprawy jakieś stanowisko? I gdzie się to stanowisko przedstawia? Czytałam artykuł na ten temat, ale Polska nie została w nim uwzględniona/wymieniona i teraz nie wiem, czy dlatego, że była w tej grupie państw o niejednoznaczym podejściu, czy autor ją olał, czy polski rząd olał temat...Próbuję się ostatnio jakoś połapać w tych procesach polityczny-legislacyjnych ale z marnym skutkiem ;-)

Najbliższe posiedzenie ma być 22-23 marca i zastanawiam się, czy wtedy nie będą tego mielić.

Spytałem. Będą. Informacja od osób znających się na temacie jest taka, że LIBE już się kontroli czatów (dobra, zacznę używać, ale chyba jednak liczba mnoga?) przygląda od jakiegoś czasu. Raport odpowiedzialnego MEPa ("rapporteur") oczekiwany jest w połowie kwietnia, czas na poprawki do 19 maja, najwyraźniej.

Osobna kwestia: od czego zależy, czy rząd danego państwa ma wobec sprawy jakieś stanowisko? I gdzie się to stanowisko przedstawia?

Rada Unii Europejskiej.

Czytałam artykuł na ten temat, ale Polska nie została w nim uwzględniona/wymieniona i teraz nie wiem, czy dlatego, że była w tej grupie państw o niejednoznaczym podejściu

Tak bym to rozumiał. Polska chyba po prostu nie miała zdania.

Próbuję się ostatnio jakoś połapać w tych procesach polityczny-legislacyjnych ale z marnym skutkiem ;-)

Procedura legislacyjna UE jest bizantyjsko skomplikowana.

A podzielisz się, czym mniej więcej różni się Twój projekt od oryginału? Jakie mniej więcej cele miały zmiany, które wprowadziłeś?

Przyklady:

  • odpowiedzi krotsze niz 70 znakow sa powiekszane
  • zachecenie do przejrzenia listy linkow ponizej gdy odpowiedz nie jest zadowalajaca
  • (chyba oczywiste) zmiana logo
  • od strony technicznej: niewielkie poprawki w kodzie, przystosowanie do nowszej skladni pythona (v3.10)

Planuje wlasnie zrobic redesign calej tej strony, zrzucic niepotrzebne kategorie w wyszukiwaniu (np. social media) oraz skupic sie na tych najwazniejszych (wszystko tj. lista linkow, zdjecia, filmy, wiadomosci, pliki i ewentualnie mapy). Potrwa to jakis czas (ze wzgledu na moj brak czasu), ale mysle ze bedzie warto czekac.

Na razie jest jak jest i choc chcialbym sie za zmiany zabrac wlasciwie teraz, to z roznych wzgledow w obecnej chwili nie moge tego zrobic. Nie chce dawac okreslonych ETA bo juz niestety mam za duzo na glowie, a takie rzeczy juz by mnie obciazyly ponad skale (zdrowie psychiczne jest w koncu najwazniejsze).

Dlatego tez SVMS jest open-source, kazdy moze sie przylaczyc do rozwoju projektu.

Jakby coś napisał wyszłoby na to samo 🤷

@rysiek zboczeńcy!

[usunięte przez autora]

No przecież mówię. W tekście. 🙂

Temat terroryzmu się wypalił, więc pora na CP? A no tak, w końcu elity czy to polityczne, czy kościelne, czy celebryci, zawsze są tacy skorzy do walki z pedofilią. Ilu biskupów zostało skazanych za to, ile gwiazd kina, ilu elitarnych polityków? No właśnie.

tutaj stawiałabym raczej na klasyczne, życzeniowe myślenie o technologii i brak znajomości tematu. Przeciętny członek KE jest w takim wieku, że jego dzieci problem nie dotyczy...

Plus, na "walce z pornografią dziecięcą" można sobie pomnik zbudować! I mimo, że w konsultacjach społecznych w 2021r. im "nie pykło", to nie ma wyjścia, trzeba cisnąć, kadencja kończy się w 2024r. A pomnik być musi.

@didleth Jak to jest: podobno Mastodon ma spadki w liczbie użytkowników (bo jakaś redaktorka tak napisała powołując się na inną redakcję), a @mastodonusercount pokazuje co innego 🤔

@mastodonusercount pokazuje tylko liczbe zakładanych kont a nie liczbę aktywnych kont, których ludzie używają. To jednak dwie różne rzeczy.

@miklo Owszem, ja wiem, ale jak ktoś zakłada konto, to chyba po to, żeby go, przynajmniej przez chwilę, używać, czyż nie?

Dlatego w API większości serwerów można odczytać zarówno liczbe kont założonych jak i aktywnych. Np. https://101010.pl/nodeinfo/2.0 - założonych kont 7786, aktywnych w ostatnich 6-ciu m-cach 3544, aktywnych w ostatnim miesiącu 1727. To same liczby dla szmer widać na stronie głównej.

@miklo Dzięki. Zastanawia mnie, czy jest jakiś bot, który zbiera liczby aktywnych użytkowników ze wszystkich znanych instancji i gdzieś publikuje 🤔

Instancje same zbierają takie dane bo odpytują sąsiadów o swoich sąsiadów itd... żeby mieć obraz federacji. Czyli admin na bieżąco to może u siebie ogladąć. A publicznie takie statystyki, razem z historią są np. tu: https://fediverse.observer/stats

@miklo Dzięki.

Widać rzeczywiście spadek aktywności, ale dane wyglądają na zbierane dopiero od jakiegoś czasu. Nie można więc powiedzieć, ilu z nowych użytkowników/-czek zostało

Jednocześnie cały czas rośnie ilość postów miesięcznie. Czyli użytkownikcy, którzy zostali, są coraz bardziej aktywni.

Nie nazwałbym tego spadkiem zainteresowania.

No właśnie... wszystko zalezy jak na to patrzeć. Jeśli tylko na liczbę aktywnych ludzi z mastodona to owszem jest spadek. Ale liczba postów, liczba aktywnych na innych projektach świadczy, że nic złego w skali całego feviderse się nie dzieje.

fikcja, te statystyki mają tyle związku z rzeczywistością co Maciarewicz z lotnictwem.

jako admin instancji mastodona mogę przekleić coś co napisałem dzisiaj na priva kilku osobom... za tydzień mam zamiar napisać podsumowanie i przemyślenia... i zrobię to chyba właśnie na karab.in, zeby nie kopać leżącego... trochę mi zejdzie na to podsumowanie, bo chcę dać odnośniki do githuba i zrobić to profesjonalnie.

Na mojej instancji i owszem są fale zakładania kont. Właśnie usunąłem jakieś 99% założonych w grudniu. Wszystkie to konta, które ktoś założył i nigdy później się nie zalogował. Takich kont obecnie to jest większość. Jeśli ktoś korzysta to dodaje 3-4 osoby do obserwowania, nie kończy konfiguracji profilu i po 2-3 tygodniach porzuca konto.

Skracając Mastodon moim zdaniem pozostanie na zawsze projektem niszowym i na małe społeczności. Najlepiej community driven. Jak ktoś chce wyznawać religię "migracji z big tech" jego wybór. ja nie mam na to czasu, co nie oznacza, że Mastodon, pleroma, karab.in i cały ten grajdołek mi się nie podoba... podoba, ale to dla piwnicznych ludzi.

TUTAJ MOJE NOOB przemyślenia przeklejone (jestem realistą): ----> gdyby to był projekt komercyjny, albo inaczej. Rozliczany od efektu. To te 3 miesiące pompy od końca listopada już dałyby znacznie lepsze efekty chociażby w kierunku rozwoju, jakości aplikacji itd. itd.

mastodon uczy mnie wielkiej pokory, a przede wszystkim dowiedziałem się czegoś o innych poglądach (bajkopisarze, amisze, wrogowie technologii korzystający z technologii, itd. itd.) oraz o tym, jak niektórzy myślą, że działa Internet i taki Czytelnik Modelowy (jak go sobie budujemy w głowie) + jak rozjeżdża się zarządzanie projektem / wizja od realizacji ... typowe problemy startupów. Bardzo ciekawy grajdołek jak dla mnie. Odświeżający.

Brakuje mi jednak ludzi z doświadczeniem wdrożeniowym/marketingowy, dla których nie są obce ujmując to najogólniej kwestie efektywności ... w kontrze do ślepej, a miejscami głupiej ideologii antyalogrytmowej, albo haseł ze squatu i piwnicy... która sprawia, że geeks dla których wszystko jest łatwe... przepala potencjał ściągnięcia tutaj realnych i fajnych ludzi. Normalsi tacy szukający zasięgów NIGDY tutaj nie przyjdą.

czasami się zastanawiam skąd się urwałem, albo aktywiści FEDI się urwali, bo dla mnie jest to po prostu zrozumiałe, że dopóki nie będzie realnego onboardingu to te posty introduction hastagi feditips można sobie wsadzić w... Zapewne mam za mało wiedzy jeszcze...

uczę się pokory.

problem braku celowości w Mastodonie właśnie zajeżdża moment dla Masto do rozwoju społeczności - wiele artykułów na ten temat, że nie mogą się zdecydować na kierunek. Takie są fakty. Reakcja Gargrona na pompę TT>FEDI? Merch i kubki + foto sesja ślubna. Aplikacja dalej nie posiada podstawowych funkcjonalności. Miliony postów introduction nie poprawią tego.

@cenobitz @didleth @aemstuz ja widzę to w ten sposób, że fediwersum nie może się opierać wyłącznie na pracy wolontariuszy. Analogicznie, jak unijne czy niemieckie instytucje zakładają sobie tutaj instancje - można to rozszerzyć na inne państwa, gminy, można wspierać instancje jak się wspiera NGOsy itp. /1

@cenobitz @didleth @aemstuz Przy jednoczesnym zrezygnowaniu przez instytucje z korpomediów (tylko czy to dobry pomysł? są plusy i minusy) mogłoby to ruszyć projekty do przodu, zwłaszcza na poziomie lokalnym - prozaicznie więcej osób by tam zaglądało. Ale myślę, że nawet wtedy nie szła by w to 1/100 kasy jaką mają big-techy. /2

@cenobitz @didleth Możesz mieć rację, że Fediwersum brakuje managerów.

Ale nie sądzę, że potrzeba do tego je skomercjalizować. Taka Wikipedia wciąż działa, chyba jako najpopularniejszy projekt open source, z którym użytkownicy mają bezpośrednio do czynienia.

tego sie nie da skomercjalizować. pytanie czy ludzie z dużą wiedzą chcieliby non profit się w to angażować. nie mam doświadczenia w tej kwestii ale co do rozwoju mastodona i zarządzania projektem mam wiele zastrzeżeń. piszę to jako świeży zatroskany fan a nie malkontent

@cenobitz masz na myśli rozwój software'u, promocje idei fediverse jako całości czy bardziej marketing poszczególnych instancji? W każdym z tych obszarów można by było wiele poprawić, ale też warto mieć na uwadze jak bardzo osobne i odrębne tematy to są.

@didleth @aemstuz

mam na myśli niezdecydowanie i bledy gargrona... mam cala liste bugow i bledow koncepcyjnych. nie ma sensu eskalowac najprostsza sprawa orajaca mastodona polskiego brak wykrywania jezyka nikt tego nie cisnie a to powoduje mega problemy.

co do promocji. stac mnie na to zeby donejtowac na serwer pewnie moge sobie pozwolic na wiecej. mysle ze jest wielu informatykow i przedsiebiorcow dla których sciepa na AdWords i landingpage to pestka. pytanie dlaczego nikt tego nie robi? moze ludzie widza bledy i nie chca przepalac hajsu?

sorry za brak ogonkow.

A tłumacząc to z technicznego na humanistyczny? O co chodzi z tym "używaniem API binga przez DuckDuck"?

To że DuckDuckGo to front do wyników pobieranych z Binga i Googla, więc jak te podniosą ceny, to nie będzie w stanie zapewniać darmowej pseudo-anonimowej usługi.

czyli duck duck nie anonimizuje? W sumie to powinnam się domyślić...

Zależy co nazywasz anonimizacją.

jak służby mnie szpiegują to to co wyszukuję w google widzą w zasadzie chyba w czasie rzeczywistym, a w przypadku DuckDuck? jak to wygląda?

Jeśli chodzi o służby zakładałbym, że każdy komercyjny projekt w ich jurysdykcji przekazuje im wszelkie możliwe dane.

@harcesz a duck duck jest komercyjne? i jak sprawdzić, pod jaką jest jurysdykcją? Btw kiedyś pisałeś coś o tym, że proton udostępnia dane służbom - jest o tym więcej info?

@harcesz dzięki :)

@harcesz cóż...chyba pozostaje trzymać tam maile w imię "są trochę opensourceowi". Alternatywy i tak nie ma...

Jest selfhosting i są usługi aktywistyczne.

@harcesz selfhosting jest trudny nawet dla informatyków, o prostych humanistkach nie wspominając ;p a riseup to już stricte pod jurysdykcja USA, wiec jeszcze gorzej. Brakuje właśnie europejskich odpowiedników takiego riseupu

Kliknij w link który podałem, to długa lista różnych kolektywów technologicznych z całego świata. A co do selfhostingu, radykalnie ułatwiają go rozwiązania typu Yunohost, wystarczy minimum wiedzy, które nietrudno zdobyć.

@harcesz dzięki, obczaję. Propo "minimum wiedzy" - to ostatnio poległam na zwykłym pingu i googlałam, jak sprawdzić ip strony.😅 Nie wiem, jak to się stało, ale moje uwstecznienie informatyczne jest dużo większe, niż się obawiałam 🤔

btw - sprawdź signal (ostatnią wiadomość)

@harcesz a więc: wczytałam się w tę kwestię protona i nie widzę różnicy między wydawaniem danych przez nich, a przez jakiegoś riseupa.

A słyszałaś, żeby riseup wydał dane?

@harcesz Może spopularyzuje się Francuski https://www.qwant.com

Z tego, co pamiętam, mają własny indeks, pamiętają historycznie stare rzeczy, które guglobingi mają w dupie, bo koncentruja się na marketingowym bieżączko-trędzie i reklamach?

Niech Bing będzie drogi, a Google wprowadzi opłaty, nie mam nic przeciwko ;)
@didleth

Nie miał bym nic przeciw. Na tym rynku bezdyskusyjnie - im większa konkurencja, tym lepiej. Myślę, że trzeba się będzie znowu przyjrzeć rozwiązaniom typu YaCy, bo to byłby najlepszy kierunek.

Punkt 2 że screena jest wyjątkowo interesujący. Wygląda na to że ten gość ma banmłot i może wyrzucać kogo chce nazywając go terrorystą.

Te zasady to żart, ale oparty na fakcie, że dokładnie tak się dzieje. Niedawno po jego działaniach usunięto parę kont w tym znanego antyfaszystowskiego researchera.

A to nie jest żart z tym Andy Ngo?

Tak, absolutnie jest ale za słabo to zaakcentowałem ("rzekome nowe zasady").

Poparawiłem tekst, żeby nie było wątpliwości co do żartu z nowych zasad.

@harcesz to o duck duck?

Logo jest Chrome, opisywane jako "Google", "incognito" to nazwa trybu prywatnego na Chrome więc chyba raczej nie.

@harcesz Gdyby Komisja Europejska poważnie traktowała jej właśne obawy, nie tylko zakazałaby pojedynczych aplikacji śledzących użytkowników, ale również proaktywnie zakazałaby sklepów z aplikacjami, takich jak Play Store i App Store, które zezwalają na oprogramowanie szpiegujące, kierując się w zamian za rozwiązania zapewniające przejrzystość, jak .

@dreiwert @harcesz

  1. fdroid to chyba tylko na androida jest?
  2. UE mieli powoli. Z wszystkimi tego plusami i minusami
  3. wątpię, by rzuciła się na hardcorowe zakazy - pójdzie raczej w regulacje (np. zakaże urządzeń szpiegujących w sklepach, a nie samych sklepów)
  4. to szerszy problem, UE dość późno obudziła się w związku z zagrożeniem jakie niosą big-techy, a Polska to już w ogóle... I póki co brakuje sensownych alternatyw

@didleth @harcesz O ile mi wiadomo, "alternatywne" sklepy z aplikacjami działąją lepiej na Androidzie, ponieważ platforma ma lepsze wsparcie ładowania bocznego niż . Ale ze względu na akt o rynkach cyfrowych (#dma), może wkrótce mieć trudniej zablokować sklepy z aplikacjami inne niż ich własne. (1/2)

@didleth @harcesz Tak, zakazanie zawsze jest poważnym krokiem. Ale w odczuciu około 95% przypadków, w których ludzie są uburzeni o ingerujące aplikacji, te aplikacje już nie powiodłyby się one w polityce integracyjnej , lub przynajmniej byłoby obowiązkowe oznacanie ich jako anty-funkcji. Więc w jakiś sposób sprawia wrażenie ludzi skaczących w błocie, a potem narzekających, że się ubrudzili. (2/2)

@dreiwert Pewnym rozwiązaniem niskopoziomowym, zabezpieczającym przed niebezpiecznymi stronami, jest wykorzystanie DNS z projektu UE: dns0.eu

Nie twierdzę, że to wystarczy, myślę, że ciężko by było narzucić poszczególnym państwom zakaz "sklepów".

Po ostatnich regulacjach monopole Apple na sklep i webkit (Safari) mogą się skończyć. Podobnie z wprowadzeniem USB-C.

Zakaz mógłby oznaczać "wojnę" z USA. Może wybrano inną drogę🤔

(głośno myślę)
@didleth @harcesz

@m0bi13 @didleth @harcesz "Wojna" z Chinem może też nie być najlepszym pomysłema. W każdym razie, mądrzej zakazać sposoby aktywności niż specyficzne usługi (#tiktok też). Europejskie sądy może skryminalizować umożliwienie dostępu do "niechcianych informacji" (tutaj: naruszenia praw autorskich) poprzez powiązanie nazw domenów ([1]). Dlaczego nie kryminalizować umożliwienie dostępu do oprogramowania szpiegującego poprzez sklep aplikacji?

[1] https://basic-tutorials.com/news/leipzig-regional-court-dns-resolver-operator-as-perpetrator/

@dreiwert @m0bi13 @harcesz bo to już zalatuje cenzurą? w sklepie są też inne aplikacje, a jak powiedziałeś o blokowaniu domen, to od razu skojarzyło mi się blokowanie całych bloków stron pod pretekstem "ale na jednej z tysiąca zablokowanych było coś, co nam się nie podobało"

@didleth Nie wiem, czy wiesz, ale z blokad (czy "cenzury") od Google (Safe Browsing) korzystasz od lat.

Ja mam większe zaufanie do transparentnych instytucji europejskich, jeśli chodzi o zabezpieczenia przed "złymi aktorami", niż do amerykańskiej korporacji.

A kto ma "obejść" blokady, obejdzie.

@dreiwert @harcesz

Masz rację, ważne jest, aby zastanowić się, kiedy środki faktycznie doprowadziłyby do cenzury. I tak, porównanie blokowania nazw domen było dość prowokujące.

Chociaż nie jestem pewien, czy cenzura związana z wolnością słowa jest zawsze dobrym wyjaśnieniem dla regulacji zglobalizowanych komputerów i sieci:

Załóżmy, że faktycznie mielibyśmy regulacje, który w oparciu o charakterystikę usługi prowadzą do tego, że nie będzie mógł działać, podczas gdy nadal będzie mógł działac.

Jedna różnica między obu sklepami z aplikacjami polega na tym, że bardzo często wersja aplikacji pobranej z zawiera reklamy i elementy śledzące, podczas gdy wersja tej samej aplikacji z nie. Więc w związku z tym rozporządzenie mogłóby wymusić na operatorach sklepów z aplikacjami większe obowiązki w celu ochrony użytkowników przed reklamami i elementami śledzącymi, co doprowadzi do tego, że nie będzie mógł działać, dopóki tego nie zrobi. Wtedy pytanie brzmi, czy byłoby to cenzurą, gdy uniemożliwić użytkownikom oglądanie reklam (prawdopodobnie tak jest), czy przed śledzeniem (jest tak?).

Kolejną różnicą byłoby to, że na aplikacje są zobowiązane do podania kodu źródłowego, podczas gdy na nie są. Rozporządzenie mogłoby wymusić dostęp do kodu źródłowego ze względu bezpieczeństwa informacji, ponieważ w przypadku niewłaściwego zachowania aplikacji łatwiej byłoby zbadać możliwe konsekwencje z dostępnym kodem źródłowym, zamiast uciekać się do zapytania jakiegoś przypadkowego dostawcy aplikacji w innej jurysdykcji. Więc jeśli wdrożyłby wymóg kodu źródłowego, aby móc kontynuować działanie w obecności rozporządzenia, są szanse, że dostawcy usuną swoją aplikację. Chociaż prawdopodobnie nie jest cenzurą, gdy powoduje wydanie kodu źródłowego, czy jest to cenzurą, gdy aplikacja jest usuwana przez jej dostawcę?

W rzeczywistości, nawet nie sądzę, że powinno być uniemożliwione, że użytkowniki pobierają niejasne aplikacji pełne elementów śledzących i reklam gdzieś. Bardziej problematyczne jest, aby służyć im ze sklepu z aplikacjami, który jest wyrażnie umieszczony w systemie operacyjnym, podczas gdy istnieje nawet ostrzeżenie sugerujące, że możę być mniej bezpieczne, aby zainstalować aplikację z innych żródeł.

Powiązane pytanie: Gdybym został zmuszony do korzystania z zamiast , dzięki czemu mogę oglądać wszystkie filmy, ale nie mogę cieszyć się wszystkimi analizami śledzenia i preferencji treści, czy byłaby to cenzura?

@dreiwert drugiej części wypowiedzi nie zrozumiałam. Rozwiniesz?
Btw piraci dali fajnego tweeta, w tonacji "UE zakazuje tik toka na urządzeniach służbowych, żeby utrudnić inwigilację Chinom, a jednocześnie Komisja Europejska poprzez kontrolę czatu chce inwigilować ludzi prywatnych [w sensie:" nie urzędników], w Europie" ;)

@didleth Chodziło mi o to, że nie ma sensu denerwować się utratą kontroli nad danymi osobowymi tak długo, jak używane są sklepy z aplikacjami. Są one zbudowane w celu ułatwienia modeli biznesowych opartych na danych, a zatem ich polityka włączenia nie ma na celu ochrony suwerenności użytkowników.

Podoba mi się ten tweet piratów. Kolejny przykład tego, jak paradoksalnie UE często działa, jeśli chodzi o ochronę danych.

To reakcja na szpiegostwo prowadzone przez rząd Chin, nie na szpiegostwo w ogóle (niestety). Znaczna część obecnej ekonomii internetu opiera się na kradzieży naszych danych, ale w dobie wojny i majaczącego kryzysu UE raczej nie odważy się przy tym dłubać (o ile w ogóle). Chociaż miałbym na uwadze też fakt, że obywatele/lki UE są objęci najbardziej ścisłą ochroną danych na świecie, żadne inne miejsce na ziemi nie ma równie wysokich standardów pod tym względem, ani możliwości ich realizacji.

@harcesz @dreiwert ale już w tym dłubią. Vide chociażby RODO, teraz działania mające na celu zrobienie czegoś, by RODO działało realnie i skutecznie (latem ma być propozycja), do tego własne instancje mastodona. To wprawdzie za wolno i za mało, ale lepiej wolno i mało, niż wcale...
Aczkolwiek, propo wojny - jakby od razu wszyscy dali Ukraińcom tyle broni, ile potrzebują, wojna by się szybciej skończyła i w innych obszarach też można by wtedy sprawniej działać

@LukaszWyrak
Zwolni wszystkich, serwery się posypią.
Fediverse tylko zyska.