Petros

Petros@szmer.info
0

https://petroskowo.pl/profile/8petros

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu

Kanako:

Bo ludzie Cię nie rozumieją. A jak zrozumieją, to uciekają z krzykiem.

Bohater komiczny. Czasem anarchistyczny, zawsze antypaństwowy i antykapitalistyczny.

Obserwować bez oceniania.

<3

Po namyśle:

Pokaż w moim tekście JEDEN zarzut pod adresem Mastodona i jego właściciela.

Dla ułatwienia: https://sjp.pwn.pl/doroszewski/zarzut;5526967.html

Nie jestem zainteresowany konfrontacją, a szczególnie zajmowaniem się strawmanami i steelmanami. Tak samo pominę przymiotniki oddające raczej Twoją percepcję, niż moją ekspresję.

Co do uwag (para)merytorycznych:

  1. gemeinnützige GmbH” jest wciąż podkategorią GmbH, ale na tym poziomie pedantyzmu, jakiego żądasz, przyznaję się do błędu.
  2. NIGDZIE w moim tekście nie znajdziesz wyrazu mojej oceny faktycznego lub możliwego postępowania CEO Mastodona. Tym samym nie znajdziesz tam zarzutów. Znam ludzi (np. siebie sprzed lat powiedzmy 30), którzy uznaliby model, jaki przedstawiam za wysoce godny pochwały, oraz takich, którzy zareagowaliby tak, jak to mi teraz przypisujesz. Ja tymczasem obserwuję bez oceniania (Krishnamurti) i szukam perspektywy, która nadałaby sens fragmentom rzeczywistości, które obserwuję. Jest to hipoteza, którą zweryfikuje przyszłość. Nie ma oceny, a więc nie ma wręcz możliwości postawienia żadnych zarzutów. To wynika z definicji. Zarzuty mogą ewentualnie pojawić się w umyśle czytelnika, jak pojawiły się w Twoim.
  3. Co do "insynuacji" -- wskaż konkretny przypadek (zgodny z zaproponowaną przez Ciebie definicją), a ja się ustosunkuję. Albo nie wskazuj -- jak Ci pasuje. Mnie bardziej interesuje proces ewolucji sieci społecznościowych niż Twoja (czy kogokolwiek innego) interpretacja moich zachowań.
  4. Co do źródeł, na których opieram swoje przemyślenia, to jest ich troszeczkę:

Jak napisałem, moją hipotezę zweryfikuje (lub sfalsyfikuje) czas. Niewątpliwie ten sam zestaw kropek można połączyć na inne sposoby -- kto chce, niech próbuje.

Co do możliwych kolejnych ocen czy interpretacji mojego postępowania i nastawienia, mogę na nie odpowiedzieć już tylko miłością -- czego i Wam, czytającym te słowa, życzę.

Tradycyjnie: <3

Jak dobrze być felietonistą. Nikt po nim wszak nie oczekuje żadnych propozycji rozwiązań. Ot, pomarudził, pomarudził i wszyscy podziwiają. I dalej czekają, żeby ktoś coś zrobił.

Większość to tak interpretuje, i naśmiewa się z głupich preppersów. Bo przecież to nie zainteresowani są od zajmowania się problemami, tylko "cały aparat państwowy + NGO".

Skumbrie w tomacie, pstrąg.

Ja tylko zwracam uwagę na problem.

<3

Pobudza do refleksji, dzięki.

Ban

Ban (karab.in)

Good job. Mnie zbanował admin, jak mu napisałem, żeby wziął na smycz ruskie trolle. Oficjalnie za brak szacunku do ludzi.